Dwa nieco kontrastujące zdjęcia. Na pierwszym dzieciaki pokazują stetoskopy. Rozmawialiśmy o różnych zawodach i o tym, kim chciałyby zostać w przyszłości. Wśród dziewczynek największym powodzeniem cieszył się zawód "księżniczki". Jeżeli znajdą księcia, wszystko jest możliwe. Bao Chau (trzecie dziecko z lewej) wyszeptała mi do ucha, że chciałaby zostać nauczycielką, tak jak ja. Przecież ja miałam zostać chirurgiem! To może przynajmniej mam jeszcze szanse zostać księżniczką?
A tutaj "nieco" bardziej energicznie. To nie wszytko na co ich stać ;). Dzisiaj robiliśmy figurki z masy solnej. W grupie mam dziewiątkę dzieci (od lewej): My, Ryu (Japończyk), Caspen (mama Wietnamka, ojciec z Nowej Zelandii), Fahad (Pakistańczyk), Han, Bao, Nam Anh, rozmazany Tri /czi/. Brakuje tylko Bao Chau.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz