Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

wtorek, 24 września 2013

Zagadka pachnąca wilgocią

Dzisiaj rano chciałam założyć buty i zobaczyłam, że były pokryte cienką warstwą pleśni. Wyrosła w ciągu dwóch dni, bo tyle tych butów nie miałam na nogach. Ostatnim razem jechałam w nich podczas deszczu, więc skóra nieco się zmoczyła i wystarczyło, żeby zakwitnąć. Pora deszczowa powinna potrwać jeszcze około miesiąca. Ostatnimi dniami nieustannie pada i nie ma słońca, które mogło by osuszyć ziemię. I w ten sposób zauważyłam wychodzącą ze ścian wilgoć. I tak nic nie jest w stanie przebić zimy w Hanoi, podczas której w ciągu jednej nocy spleśniała mi deska do krojenia a po dwóch tygodniach nieużywania komputera (byłam na wakacjach w Laosie) klawiatura! Od czasu do czasu robię generalne porządki w szafie i profilaktycznie piorę wszystkie ubrania, zwłaszcza te z samego spodu. Poro sucha! Wyczekuję Cię niecierpliwie, przybywaj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz