Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

wtorek, 11 grudnia 2012

11.12.2012 - Wtorek

Z wietnamskich przesądów: czesanie włosów (przez pasażerów) w autobusie przynosi pecha i może przyczynić się do wypadku. Na grillu u Maraj jej znajoma Filipinka opowiadała jak Wietnamka zaczęła na nią krzyczeć i kazała jej przestać czesać włosy, ponieważ w ten sposób przyczyni się do katastrofy w ruchu drogowym. 

Wietnamczycy nie lubią kotów. A dlaczego? Otóż powód jest lingwistyczny! Słowo kot: mèo brzmi bardzo podobnie do słowa biedny: nghèo. Najgorsze są koty o potrójnej maści. W czasie pogrzebu mogą bowiem przeskoczyć ponad trumną i w ten sposób zbudzić zmarłego. Też nie mam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. 

Do mojego owocowego menu dołączyłam ostatnio owoce rambutanu. Owoc pierwotnie pochodzi z Malezji i oznacza: „włosy”. Rambutan jest spokrewniony z liczi. Wyglądem przypomina nieco kasztan, tylko łupinka jest bardziej miękka. Dojrzały owoc na zewnątrz jest czerwony a w środku biały z podłużną pestką. W smaku jest lekko kwaskowaty i konsystencją przypomina winogrona.

 Włochaty owoc rośnie w "kiściach". 

A w środku biała, około centymetrowa pestka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz