Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

Uliczna sprzedawczyni kleistego ryżu

poniedziałek, 16 stycznia 2012

16.01.2012 - Poniedziałek

Nie radzę sobie z wilgotnością powietrza! Cały czas chodzę w skórzanej torbie z Cordoby, bo w przeciwnym razie od razu mi pleśnieje. To samo dzieje się z butami z Ryłko. Zupełnie o nich zapomniałam. Czułam tylko, że coś wali pleśnią przy wejściu i schyliłam się, a tam moje buciki porośnięte szarą pleśnią. Pleśń pojawiła się też na plecaku. Od razu przypomniał mi się zapach tygodniowych kanapek z podstawówki :P.

Zbliża się Tet, czyli księżycowy Nowy Rok. Pokrywa się z chińskim. Z tej okazji będę mieć dwa tygodnie wolnego, więc postanawiam wyruszyć w świat. Będę czilować i obijać się w Laosie, a następnie pozwiedzam Bangkok. Do usłyszenia więc w lutym!



1 komentarz: